Sześć niedźwiedzi najprawdopodobniej przeszło przez betonowe ogrodzenie, wspinając się po zalegających przy nim śnieżnych zaspach. Zwierzęta zaatakowały kobiety, które przyszły nakarmić je zza ogrodzenia. Zmasakrowane zwłoki obu kobiet - jedna miała ok. 60, druga ok. 70 lat - znaleziono, gdy jeden z pracowników parku uciekł niedźwiedziom i wezwał pomoc. Wkrótce potem myśliwi zastrzelili wszystkie sześć zbiegłych niedźwiedzi. W prywatnym parku koło Kazuno jest jeszcze ponad 30 tych zwierząt. Policja wszczęła śledztwo, mające ustalić winnych niedostatecznego zabezpieczenia wybiegu w parku.