Minister Zdrowia zapewnił: "będziemy prowadzili rozmowy na temat bardzo ważnych dla Polski spraw. Te sprawy to przede wszystkim zagadnienia związane z kontraktami szczepionkowymi. Jako Polska jesteśmy liderem grupy dziesięciu państw, które zwróciły się do Komisji Europejskiej z prośbą, z wnioskiem o renegocjowanie tych kontraktów". - Wszyscy wiemy, że sytuacja epidemiczna w kraju, ale też w całej Europie jest w tej chwili zdecydowanie lepsza, a mimo wszystko zobowiązania kontraktowe do zakupu szczepionek nie zmieniają się i są na bardzo wysokim poziomie dostaw. Dlatego proponowaliśmy zmianę tych kontraktów - poinformował Niedzielski. Adam Niedzielski: Umowy wymagają zmiany warunków Adam Niedzielski zastrzegł, że Polska zamierza być "odpowiedzialnym partnerem" i chce wywiązać się z zawartych umów. "Ale one na pewno wymagają zmiany warunków. Zmiana warunków, którą zaproponowaliśmy, to wydłużenie w czasie możliwości realizacji dostaw, bo te kontrakty które są teraz podpisane są podpisane na dwa lata". - My chcielibyśmy, żeby dostawy, które miałyby być w tym czasie zrealizowane zostały rozciągnięte na dziesięć lat. Ale to nie jest jedyna propozycja. Inne propozycje to również to, żeby zaangażować nowy organizm unijny reagujący w kryzysach, czyli HERĘ (HERA - Urząd ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia Zdrowia), w to, żeby w przypadku braku potrzeby wykorzystania tych szczepionek po prostu zakupiła je w imieniu krajów członkowskich - powiedział minister. "Polska ponosi ogromne koszty" Szef resortu zdrowia podkreślił, że Polska jest w sposób szczególny upoważniona do składania takich propozycji, ponieważ ponosi w tej chwili ogromne koszty związane z koniecznością opieki nad uchodźcami z Ukrainy. "Polska jest tym krajem pierwszej linii, pierwszego frontu. Między innymi dlatego też chcemy, żeby koszty ponoszonej opieki nad uchodźcami z Ukrainy, w tym też opieki medycznej, były refundowane przez KE. Szacujemy koszty do poniesienia do końca tego roku na około 8 mld złotych" - zaznaczył Niedzielski. "A środki, które KE do tej pory nam proponowała przesunąć w ramach różnych pul, to jest około 150 mln euro (ok. 700 mln złotych). Więc widać, że są to środki absolutnie niewspółmierne do tego, jaką skalę kosztów musimy realizować" - skonkludował szef resortu zdrowia.