Franciszek pracuje prawie nieprzerwanie i to bardzo intensywnie od swego wyboru w marcu zeszłego roku. Latem 2013 roku nie pojechał na żadne wakacje, nie odpoczywał nawet w letniej rezydencji w Castel Gandolfo pod Rzymem. Cały czas, z wyjątkiem podróży do Brazylii, przebywał wtedy w Watykanie przygotowując reformy i zapoznając się z sytuacją za Spiżową Bramą, jaką zastał po wyborze. W ciągu ponad roku, jaki minął od początku jego pontyfikatu, bywały wprawdzie okresy jego mniejszej aktywności, ale nie należały do nich ostatnie miesiące. Począwszy od Wielkanocy, a następnie od kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII w kwietniu, Franciszek się nie oszczędza. Z jego otoczenia napływają informacje, że bardzo dużo czasu spędza również zawsze nad dokumentami i osobiście nadzoruje pracę watykańskiego banku IOR, którego reformę uważa za jeden ze swych priorytetów. Zmęczenie skumulowało się w ostatnich tygodniach, zwłaszcza po wyczerpującej pielgrzymce do Ziemi Świętej w końcu maja, w której programie zaplanowana była niemal każda godzina. Już półtorej doby po tej podróży papież, mimo ogromnego zmęczenia, spotkał się z dziesiątkami tysięcy wiernych na środowej audiencji generalnej. Także kolejne dni w jego kalendarzu pełne były spotkań i uroczystości. W piątek 6 czerwca w południe, w wielkim upale, spotkał się na audiencji z tysiącami karabinierów, w sobotę kilka godzin spędził z 70 tysiącami sportowców-amatorów. W niedzielę odprawił mszę w bazylice watykańskiej, a wieczorem był gospodarzem długiego modlitewnego spotkania z prezydentami Izraela Szimonem Peresem i Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. W poniedziałek wcześnie rano odprawił mszę w watykańskim Domu Świętej Marty, po której odwołano zapowiedziane na ten dzień dwie audiencje, między innymi z włoską Najwyższą Radą Sądowniczą. Przypomina się, że już kilkakrotnie papież odwołał wizyty i udział w spotkaniach właśnie z powodu zmęczenia. Włoska agencja Ansa podkreśla, że stan zdrowia 77-letniego papieża nie budzi żadnych obaw, ale jego współpracownicy chcieliby jedynie, by więcej wypoczywał. Okazuje się bowiem, że Franciszek, który wstaje przed godziną 5 rano, nie odpoczywa po południu. Poza tym, jak się zauważa, powinien więcej spacerować, by poprawić krążenie i pracę układu oddechowego. Radzi mu się też to ze względu na chroniczny ból lędźwiowy, z powodu którego nosi zazwyczaj buty ortopedyczne. - Poprosiliśmy papieża, by w tym roku zrobił sobie wakacje, bo czasem jest bardzo zmęczony - przyznał podczas niedawnej konferencji prasowej w Waszyngtonie koordynator Rady Kardynałów, główny doradca Franciszka kard. Oscar Rodriguez Maradiaga. Jednak na razie nic nie wskazuje na to, aby papież zamierzał więcej wypoczywać. Kalendarz jego wizyt, uroczystości i spotkań na najbliższe dni jest ściśle wypełniony. Po kolejnym "maratonie" w Watykanie, 21 czerwca jedzie do Kalabrii.