Melchior chciał lecieć do Toronto wraz z asystentem i szefem swej ochrony. Jak powiedział we wczorajszym wywiadzie dla izraelskiego radia, pilot Delty odmówił zabrania go na pokład, argumentując, iż "obecność izraelskiego ministra stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu". Pilot nie przyjął argumentów Melchiora i służb na lotnisku i nie zgodził się na wejście Izraelczyka na pokład. Ostatecznie izraelski wiceminister poleciał do Toronto innym samolotem tej samej linii. Incydent - jak poinformowało wczoraj wieczorem publiczne radio izraelskie - miał miejsce w czwartek. Melchior zażądał ukarania pilota. Oficjalny protest rządu Izraela został już złożony w Departamencie Stanu USA.