Niebezpieczny lot. Samolot do Nowego Jorku zawracał tuż po starcie
W piątek samolot lecący z Pragi do Nowego Jorku zepsuł się od razu po starcie. Z silnika zaczął się wydobywać gęsty dym. Pilot zmuszony był zawrócić. Zarządzono ewakuację pasażerów, a do akcji przystąpili strażacy.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek około godziny 13 na lotnisku w Pradze.
Boeing 767-332 Delta Air Lines kierujący się do Nowego Jorku zakończył swój lot raptem kilka minut po stracie.
Czechy. Samolot do Nowego Jorku musiał zawracać
W sieci dostępne są nagrania, na których widać moment, gdy zawrócony samolot ląduje na lotnisku, a z jego silnika wydobywa się gęsty, szary dym.
Jak poinformowały władze lotniska, maszyna bezpiecznie wylądowała, a na miejsce przysłano straż pożarną. Wszyscy pasażerowie, którzy w chwili zdarzenia przebywali na pokładzie, zostali ewakuowani.
Samolot z Pragi musiał zawrócić. Dym z silnika
Czeskie media podały, że w samolocie nie doszło do pożaru. Za wydobywający się dym odpowiedzialna była usterka techniczna.
Po interwencji strażaków samolot został przetransportowany na miejsce parkingowe. "W wyniku interwencji główny pas startowy 06/24 został zamknięty na 30 minut. W rezultacie kilka samolotów zostało skierowanych na pobliskie lotnisko. Teraz Port Lotniczy Praga wrócił do normalnej pracy" - poinformowała placówka na swoim profilu na Twitterze.
W związku z incydentem przekierowane zostały trzy loty.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!