- Reductilu już nie ma, ponieważ wszystkie opakowania, które mieliśmy odesłaliśmy do skupu. Jest on objęty zakazem sprzedaży - usłyszała w brukselskiej aptece korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginion. Farmaceutka przyznała, że lek sprzedawał się dosyć dobrze. Według Belgijskiej Agencji do spraw Leków Reductil kupowało nawet kilkanaście tysięcy osób tygodniowo. Choć medykamentu nie można już kupić w aptece, jest on wciąż dostępny w internecie lub na czarnym rynku. Dlatego też belgijskie władze nawołują, by nie kupować żadnych leków, które zawierają sibutraminę. Dodajmy, że popularny w Belgii Reductil w innych krajach znany jest jako Meridia.