- Odszedł jeden z największych przyjaciół Polski, jakiego mieliśmy w Republice Czeskiej - powiedziała ambasador RP w Pradze Grażyna Bernatowicz. 4 czerwca tego roku polska ambasador wręczyła Burianowi Medal Wdzięczności Solidarności. Maciej Ruczaj z Instytutu Polskiego w Pradze powiedział, że "Vaclav Burian należał do generacji ludzi, którzy w latach 80. budowali czesko-polskie więzi niezależne od oficjalnie panującego reżimu". Jednocześnie przypomina on, że zmarły publicysta przez cale życie był wierny ideom głoszonym przez antykomunistyczną opozycję. - To był jeden z ostatnich nosicieli czeskiego etosu dysydencko-inteligenckiego - mówi. Przez dziesięciolecia Burian był współtwórcą kulturalnego i społecznego życia Europy Środkowej. Polonista z wykształcenia; nieustannie śledził wydarzenia polityczne i kulturalne w Polsce. Maciej Ruczaj zwraca uwagę, że "był jednym z tych, którzy pokazywali Czechom, jaka Polska jest naprawdę". Oprócz działalności naukowej, kulturalnej i literackiej wydawał również dwumiesięcznik kulturalno-polityczny "Listy". Czasopismo było kontynuacją emigracyjnego tytułu założonego w 1971 w Rzymie. Burian zajmował się również tłumaczeniem polskich autorów. Wśród jego prac znalazły się przekłady Czesława Miłosza, zaś w tym roku wydał przekłady wierszy krakowskiego autora Krzysztofa Lisowskiego. Vaclav Burian zmarł nagle, zaraz po spotkaniu dotyczącym następnego numeru "Listów". W miniony weekend występował na festiwalu literackim w Lublinie. W wtorek miał w Pradze uczestniczyć w spotkaniu organizowanym przez Instytut Polski, by prezentować poezję Krzysztofa Lisowskiego.