W katastrofie śmigłowca zginęło łącznie pięć osób - dwóch Czechów i trzech Amerykanów. Jedna osoba przeżyła wypadek i w krytycznym stanie trafiła do szpitala w Anchorage. Maszyna przewoziła grupę narciarzy i ich przewodników - informuje AP. Na pokładzie śmigłowca znajdował się miliarder Petr Kellner. Jego śmierć została potwierdzona przez należącą do niego grupę inwestycyjną PPF. "Informujemy z najgłębszym smutkiem, że w sobotę 27 marca w wypadku śmigłowca w górach na Alasce zginął tragicznie założyciel i właściciel większościowy grupy PPF Pan Petr Kellner" - podano w komunikacie. Śmigłowiec przewoził pasażerów w ramach wyprawy heliskiingowej - sportu ekstremalnego polegającego na zjazdach narciarskich na nieoznakowanych trasach, dokąd narciarze docierają z pomocą helikoptera. 56-latek zajmował pierwsze miejsce na liście najbogatszych Czechów magazynu "Forbes". Jego majątek był szacowany na około 17,5 miliardów dolarów. Biznesmen razem z partnerami wzbogacił się na prywatyzacji firm państwowych w ramach transformacji ustrojowej. Za pomocą swojej spółki PPF był m.in. większościowym właścicielem operatora komórkowego O2, właścicielem telewizji TV Nova, a także banku i firm ubezpieczeniowych. Petr Kellner był żonaty, miał czworo dzieci.