Barron Hilton zbudował największą sieć hotelową na świecie, która liczy obecnie 2,8 tysięcy placówek. Firmę przejął od swojego ojca, Conrada. W 1954 roku został jej wiceprezesem, 1966 dyrektorem generalnym, a od 1979 - po śmierci ojca jej prezesem i głównym akcjonariuszem. W 1961 roku Hilton został szefem American Football League. W mediach społecznościowych żegnają go bliscy i rodzina. "Mój ojciec był kochającym mężem dla naszej matki, Marilyn, wspaniałym wzorem do naśladowania dla ośmiorga dzieci, lojalnym i hojnym przyjacielem, wizjonerskim biznesmenem, szanowanym liderem i zapalonym sportowcem. Jego życie było wspaniałą przygodą z wyjątkowymi osiągnięciami" - napisał jego syn."Jestem głęboko zasmucona utratą mojego dziadka Barrona Hiltona. Był legendą, wizjonerem, błyskotliwym, przystojnym, miłym człowiekiem. Żył pełnią sił, osiągnięć i przygód" - napisała z kolei jego wnuczka.