Nie wybrano burmistrza włoskiego miasteczka, bo na wybory przyszła tylko jedna osoba
W miasteczku we włoskim regionie Abruzja nie wybrano burmistrza, bo na niedzielne wybory samorządowe przyszła tylko jedna osoba - poinformował dziennik "Il Messaggero". To krajowy rekord niskiej frekwencji.
W miejscowości Castelguidone uprawnionych do głosowania jest 278 osób, ale na głosowaniu pojawiła się tylko jedna z nich.
Burmistrz nie został wybrany. Poprzedni kończy kadencję po 10 latach.
W wyborach można było tam głosować na jedną listę. Jedynym kandydatem na burmistrza był Guglielmo De Santis, który stworzył listę "Odrodzenie Italii".
Castelguidone to miejscowość, która znajduje się w regionie Abruzja, w prowincji Chieti, w centralnych Włoszech.
W Castelguidone do odrodzenia nie dojdzie. Będzie natomiast zarząd komisaryczny.