Jak wynika z doniesień Reutera, na kilka dni przed strzelaniną w Crocus City Hall Teheran przekazał Moskwie dane operacyjne o możliwym ataku na terytorium Rosji. Anonimowy informator przekazał agencji, że powodem podejrzeń miała być treść przesłuchań 35 bojowników aresztowanych w związku z zamachem z 3 stycznia w mieście Kerman - zginęło tam co najmniej 100 osób. Wśród zatrzymanych znalazł się także przywódca Państwa Islamskiego z regionu Chorasan, co z kolei zostało potwierdzone przez same władze państwowe. Rosja i zamach w Moskwie. Reuters: Iran informował Kreml o możliwym ataku Nie jest to jednak jedyne potwierdzenie uzyskane przez agencję. Kolejne źródło - które również poprosiło o anonimowość ze względu na drażliwość tej kwestii - stwierdziło, że w danych przekazanych Moskwie przez Teheran na temat możliwego ataku brakowało konkretnych szczegółów dotyczących czasu i dokładnego celu. - Oni (członkowie Państwa Islamskiego - red.) otrzymali polecenie przygotowania się do dużej operacji w Rosji. Jeden z terrorystów (przesłuchiwany po zatrzymaniu w Iranie - red.) powiedział, że niektórzy członkowie grupy udali się już do Rosji - podało drugie źródło Reutera. Trzecie źródło natomiast - wyższy rangą urzędnik związany z sektorem bezpieczeństwa w Teheranie - powiedziało, że "ponieważ Iran od lat jest ofiarą ataków terrorystycznych, władze irańskie wypełniły swój obowiązek zaalarmowania Moskwy w oparciu o informacje uzyskane od aresztowanych terrorystów". Agencja próbowała uzyskać komentarz w sprawie od resortów dyplomacji w Teheranie i Moskwie, jak do czasu publikacji depeszy żadne ministerstwo nie odpowiedziało na prośbę o komentarz. Biały Dom również nie odniósł się do sprawy. Zamach w Rosji. Moskwa próbuje powiązać Kijów ze sprawą Reuters przypomina, że choć w zamach na Crosus City Hall z 22 marca Kreml stara się powiązać Ukrainę, to krótko po tragicznych wydarzeniach do zorganizowania ataku przyznało się Państwo Islamskie prowincji Chorasan. Ta sama grupa wzięła odpowiedzialność za krwawe eksplozje w Iranie. Oprócz tego w obu państwach w zamachy zamieszani byli obywatele Tadżykistanu. Eksperci ds. bezpieczeństwa cytowani przez agencję twierdzą, że IS-Chorasan "agresywnie rekrutowało się w tej zubożałej, byłej republice radzieckiej". Źródła Reutera podają również, że Iran także z Tadżykistanem omówił swoje obawy związane z terroryzmem. Duszanbe potwierdziło ten fakt. Kreml kwestionuje stanowisko USA. Z Iranem jest trudniej Ponadto Rosja uznaje za podejrzane amerykańskie komunikaty na temat wcześniejszej wiedzy o zamachu, ponieważ Stany Zjednoczone jednoznacznie i szybko wskazały rzekomych sprawców ataku. Agencja potwierdziła w źródle zbliżonym do wywiadu USA, że dane te opierały się na przechwyconych "rozmowach" pomiędzy bojownikami IS-Chorasan. Jakkolwiek Kreml może kwestionować stanowisko Stanów Zjednoczonych, tak Rosji trudniej jest odrzucić informacje na temat ataku przekazywane od sojuszniczego Iranu. Moskwa i Teheran są objęte zachodnimi sankcjami, w związku z czym pogłębiły współpracę - szczególnie wojskową - zwłaszcza od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Źródło: Reuters *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!