- Premier Ferenc Gyurcsany poprosił prezydenta oraz przywódców wszystkich reprezentowanych w parlamencie partii o przybycie na spotkanie o godzinie 14. w celu przedyskutowania sytuacji - powiedział na konferencji prasowej rzecznik rządu Emese Danks. Raport specjalny: Zamieszki na Węgrzech Uczestnicy trwających od poniedziałku w Budapeszcie demonstracji ulicznych domagają się ustąpienia Gyurcsanya po tym, gdy przyznał się on do świadomego okłamywania społeczeństwa w sprawie sytuacji gospodarczej. Demonstracjom towarzyszą akty przemocy na skalę nienotowaną od czasu antykomunistycznego powstania w 1956 roku. - Nie ma sensu rozmawiać z rządem - oświadczył w odpowiedzi na propozycję negocjacji rzecznik największej partii opozycyjnej Fidesz, Peter Szijjarto. Po południu partia Fidesz odwołała zaplanowany na sobotę wiec na rzecz ustąpienia premiera Gyurcsanya. Jako przyczynę tej decyzji podano względy bezpieczeństwa. Według powszechnej opinii, w trakcie odbywających się od poniedziałku w Budapeszcie ulicznych protestów chuligani wykorzystują demonstrantów jako osłonę do formowania własnych bojówek.