- Każde takie oświadczenie jest oburzające - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Adam Ereli. Przebywa on obecnie w stolicy Malezji Kuala Lumpur, towarzysząc sekretarz stanu Condoleezzie Rice. Autorem zakwestionowanej wypowiedzi był izraelski minister sprawiedliwości Chaim Ramon. - Wczoraj w Rzymie udzielono nam autoryzacji, abyśmy nadal prowadzili operacje, aż do czasu, gdy Hezbollah przestanie być obecny na południu Libanu i zostanie rozbrojony - oświadczył w czwartek izraelskiemu radiu wojskowemu. Unia Europejska natychmiast skontrowała tę wypowiedź. Twierdzenie Izraela, iż wydana w Rzymie deklaracja uprawnia go do kontynuowania akcji zbrojnej w Libanie, jest "całkowicie błędne" - powiedział w fiński minister spraw zagranicznych Erkki Tuomioja. Finlandia sprawuje obecnie półroczne rotacyjne przewodnictwo UE.