Grecka policja przetransportowała z Idomeni niecałe cztery tysiące osób. Prawie tyle samo opuściło obóz na własną rękę, bo nie chciało, aby narzucać im miejsce pobytu. Tylko część z nich udała się do specjalnych ośrodków, reszta woli koczować w pobliżu granicy. Tymczasem przedstawiciele Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców wyrazili swoje zaniepokojenie warunkami, jakie panują w miejscach do których przewieziono migrantów i zaapelowali o jak najszybsze rozwiązanie tego problemu. Przyznali jednocześnie, że ewakuacja Idomeni przebiegła spokojnie i bez użycia przemocy ze strony policji. Międzynarodowa Organizacja do Spraw Migracji podała, że od początku roku do 25 maja przybyło do Grecji ponad 156 tysięcy migrantów, ponad 37 tysięcy do Włoch, tysiąc do Hiszpanii i 28 na Cypr. W tym samym czasie 1475 osób zginęło lub zaginęło próbując przedostać się do Europy.