Kendall-Smith (urodzony w Australii i mający podwójne obywatelstwo - brytyjskie i nowozelandzkie) odmówił w zeszłym roku argumentując, że wojna w Iraku jest nielegalna i że udając się tam złamałby prawo brytyjskie i międzynarodowe. Oskarżyciel odczytał zeznanie, złożone przez Kendall-Smitha na policji; wojskowy lekarz wyłuszczył w nim powody swej odmowy oraz oświadczył: - Mam w życiu dwie wielkie miłości - medycynę i Królewskie Siły Powietrzne (RAF - red.). Podjęcie tej decyzji wielce mnie zasmuca, ale nie mam wyboru. W postępowaniu przedprocesowym sędzia orzekł już, że siły brytyjskie znajdowały się w Iraku w 2005 roku za zgodą Rady Bezpieczeństwa ONZ. Teraz powołał się na to oskarżyciel, uzasadniając swą tezę, że nie może być mowy o wydaniu oskarżonemu sprzecznych z prawem rozkazów. Przeciwnicy wojny twierdzą, że amerykańsko-brytyjska inwazja na Irak w 2003 roku była nielegalna, ponieważ nie miała wyraźnej aprobaty Narodów Zjednoczonych. W procesie Kendall-Smitha sędzia uznał jednak, że kwestia ta w ogóle nie ma związku ze sprawą, ponieważ oskarżony otrzymał rozkaz udania się do Iraku w 2005 roku, a wtedy obce wojska działały tam już z wyraźnego upoważnienia Rady Bezpieczeństwa ONZ.