O sytuacji na przejściach granicznych informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Armenii w komunikacie wydanym na prośbę redakcji Radio Liberty. Według przedstawicieli biura prasowego armeńskiego MSZ decyzja wejdzie w życie zgodnie z przedstawionym wcześniej terminem. "Porozumienie o udziale oddziałów granicznych Służby Bezpieczeństwa Narodowego Armenii w ochronie granic państwowych Armenii i Iranu oraz Armenii i Turcji, a także pełnienia służby w punktach kontrolnych na granicy państwowej nie przewiduje zmian, ani rewizji umowy" - napisano. Decyzja o zmianach na granicy ogłoszona została na początku października po spotkaniu w Moskwie premiera Armenii Nikoli Paszyniana i prezydenta Rosji Władimira Putina. Wówczas poinformowano m.in. o zakończeniu współpracy w zakresie wspólnej służby granicznej na przejściu Agarak. Od początku roku na miejscu pracować będą wyłącznie przedstawiciele armeńskich służb. Napięcie na linii Erywań - Moskwa. Armenia chce opuścić sojusz z Rosją O psujących się relacjach Armenii i Rosji świadczą nie tylko dokumenty dotyczące wycofania rosyjskich służb z punktów granicznych. We wrześniu premier tego kraju Nikol Paszynian ogłosił, że bierze pod uwagę wycofanie się z Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ). Zdaniem polityka organizacja stwarza "zagrożenie dla bezpieczeństwa Armenii". - Zamroziliśmy nasz udział nie tylko dlatego, że OUBZ nie wypełnia swoich obowiązków w zakresie bezpieczeństwa wobec Armenii, ale także dlatego, że naszym zdaniem OUBZ stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa Armenii, jej przyszłego istnienia, suwerenności i państwowości - stwierdził. Według szefa rządu w Erywaniu tego typu decyzje podejmowane są w związku z brakiem współpracy z sojusznikami, którzy są członkami OUBZ. Paszynian zarzucił m.in. Białorusi i Rosji faworyzowanie Azerbejdżanu w sporze granicznym pomiędzy Baku i Erywaniem. - Minęły dokładnie dwa lata od czasu, gdy wskazaliśmy na te rzeczy, a odpowiedzi nie tylko nie zostały udzielone, ale jest już oczywiste, że nigdy nie zostaną udzielone. Dopóki ich nie będzie Republika Armenii będzie coraz bardziej oddalać się od UOBZ z każdą minutą i każdą sekundą. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przekroczymy ten punkt - przekonywał. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!