- Stanowisko Austrii w sprawie członkostwa Turcji w UE jest znane i nie uległo zmianie - zaznaczyła Plassnik w Ankarze, na wspólnej konferencji prasowej z szefem tureckiej dyplomacji Ali Babacanem. - Nie będzie automatycznego przyjęcia - podkreśliła minister. Oceniła, że negocjacje między Turcją a UE, rozpoczęte w październiku 2005 roku, są "otwartym procesem", którego wyniku nie można zagwarantować przed czasem. Szefowa austriackiej dyplomacji wezwała Turcję do "wdrażania w życie" przyjętych już reform. Ze swej strony Babacan zapewnił o "determinacji Turcji w kontynuowaniu reform". W kwestii wejścia Turcji do UE Austria zajęła takie samo stanowisko jak Francja, która zaproponowała Ankarze "uprzywilejowane partnerstwo" zamiast pełnego członkostwa w UE. Stanowisko to podziela również kanclerz Niemiec Angela Merkel, mimo że rząd koalicyjny, na czele którego stoi, oficjalnie popiera przyszłe członkostwo Turcji w UE. Pomysł "uprzywilejowanego partnerstwa" Ankara odrzuca. Na początku kwietnia turecki premier Recep Tayyip Erdogan potwierdził, że jego kraj nie zaakceptuje niczego poza pełnym członkostwem w UE i że cierpliwość Ankary w tej sprawie jest "nieograniczona". Od rozpoczęcia negocjacji z UE Turcja otworzyła jedynie sześć z 35 rozdziałów. Od grudnia 2006 roku osiem rozdziałów zostało zamrożonych z powodu sporu o Cypr. Jedną z głównych przeszkód na drodze Turcji do UE jest uznanie Republiki Tureckiej Cypru Północnego jedynie przez Ankarę. Wyspa bowiem jest podzielona na część grecką (południową) i turecką (północną) od 1974 roku, kiedy Turcy odpowiedzieli inwazją na nieudana próbę przyłączenia Cypru do Grecji. Turcja odmawia m.in. otwarcia swych portów lotniczych i morskich dla jednostek cypryjskich. Ostatnio Bruksela wyraziła również zaniepokojenie działaniem tureckiego Trybunału Konstytucyjnego, zamierzającego rozpatrzyć wniosek o zakazie działalności rządzącej w Turcji Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Z wnioskiem o zakaz działalności AKP wystąpił 14 marca naczelny prokurator Sądu Apelacyjnego, oskarżając partię, rządzącą od listopada 2002 roku, o próbę zniszczenia zapisanej w konstytucji świeckości państwa i przekształcenia Turcji w państwo islamskie. Prokurator Abdurrahman Yalcinkaya oskarżył turecki rząd o utrzymywanie kontaktów z partiami islamistycznymi zdelegalizowanymi w latach 90. Postawił też zarzut, że sympatycy AKP oddani "ideom islamizmu" konsekwentnie infiltrują struktury państwowe. Wnioskował też o odsunięcie od polityki na pięć lat 71 działaczy AKP, w tym premiera Erdogana oraz prezydenta Abdullaha Gula.