W swym wystąpieniu na naradzie członków rządzącej Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli (PSUV) Maduro zapowiedział, że jego kraj nigdy nie pogodzi się z próbami zewnętrznego wymuszania decyzji politycznych za pomocą gróźb i szantażu. "Co sobie myślą ci amerykańscy imperialiści? Że są rządem świata? (...) Nigdy tego nie zaakceptujemy" - podkreślił. Sankcje ogłoszone w środę przez Biały Dom objęły m.in. szefa Krajowej Rady Wyborczej Tibisaya Lucenę Ramireza oraz szefa prezydenckiego komitetu ds. zwołania Konstytuanty Eliasa Josego Milano. Ich majątek oraz konta bankowe w Stanach Zjednoczonych zostały zamrożone. Na apel opozycji w Wenezueli rozpoczął się w środę strajk generalny przeciwko planom przeprowadzenia w niedzielę wyborów do liczącego 545 członków Zgromadzenia Konstytucyjnego, które mają otworzyć drogę do zmiany konstytucji. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-wenezuela-kolejne-dwie-osoby-zginely-w-zamieszkach,nId,2421808" target="_blank">Czytaj więcej na ten temat </a>