Administracja doszła do takiego wniosku po analizie zawartości trzech podejrzanych kontenerów oraz dyskietek komputerowych i dokumentów znalezionych po przeszukaniu ponad 110 budynków rządowych, obiektów wojskowych, baz szkoleniowych i jaskiń zamieszkiwanych przez terrorystów z Al-Kaidy w Afganistanie. Prymitywne kontenery z wymalowanymi na nich ręcznie trupimi czaszkami - dwa znalezione w gmachu afgańskiego Ministerstwa Rolnictwa, a jeden w bazie Al-Kaidy w rejonie Kandaharu - nie zawierały znaczących ilości materiałów radioaktywnych. Analitycy z Pentagonu, badający zawartość kontenerów, przypuszczają, że członkowie Al-Kaidy zostali oszukani przez handlarzy działających na czarnym rynku broni. Prawdopodobnie sprzedali im oni bezużyteczne materiały dodając do kontenerów drobne ilości radioaktywnych odpadów medycznych, aby licznik Geigera wykazał pozytywny odczyt.