Powszechne głosowanie ma się odbyć we wtorek. W wywiadzie dla gazety "Maariv" Netanjahu obiecał, że przez następne cztery lata żadne żydowskie osiedle nie zostanie zlikwidowane. "Dni, kiedy buldożery burzyły izraelskie domy, są już za nami" - mówił premier. Podkreślił też, że "nikt nie będzie go uczył miłości do Izraela". Według izraelskich komentatorów, Benjamin Netanjahu chce swoją wypowiedzią pozyskać głosy potencjalnych wyborców partii Żydowski Dom, która zdecydowanie opowiada się za rozwojem izraelskiego osadnictwa na Zachodnim Brzegu. W sondażach ugrupowanie uzyskuje wysoki wynik, który może zagrozić partii Likud Benjamina Netanjahu. Kwestia budowy żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu i we Wschodniej Jerozolimie jest głównym przedmiotem sporu między Izraelem i Autonomią Palestyńską, która żąda wstrzymania osadnictwa.