Nepal - rządzony przez króla już w XIII wieku - ma stać się republiką po planowanych na kwiecień wyborach do Zgromadzenia Konstytucyjnego, mającego opracować nową najwyższą ustawę kraju i zadecydować o nowym systemie politycznym Nepalu. Pod niedzielnym porozumieniem podpisało się wszystkie siedem partii, reprezentowanych w tymczasowym parlamencie, działającym od stycznia br. na mocy tymczasowej konstytucji, przyjętej 15 stycznia 2007 r. Porozumienie umożliwia rozwiązanie kryzysu politycznego, do jakiego doszło w Katmandu we wrześniu, gdy dawni maoistowscy rebelianci zrezygnowali z udziału w tymczasowym rządzie w związku z brakiem porozumienia w kwestii przyszłości nepalskiej monarchii. Opuszczenie rządu przez maoistów zostało odebrane jako poważny cios dla procesów pokojowych w Nepalu. Podpisany w niedzielę 23-punktowy dokument przewiduje też m.in. przeprowadzenie w przyszłym roku bezpośrednich wyborów nowego składu parlamentu, który ma zostać zwiększony z 330 do 601 deputowanych. W listopadzie zeszłego roku rząd Nepalu i maoistowscy rebelianci podpisali historyczne porozumienie pokojowe, formalnie kończąc 10- letnią wojnę domową, która spowodowała w tym kraju śmierć ponad 13 tys. ludzi. Tysiące byłych rebeliantów, którzy oddali broń, przebywa w obozach monitorowanych przez ONZ. Obecny król Nepalu Gyanendra stał się bardzo niepopularny gdy wykorzystał wojsko do przeprowadzenia zamachu stanu 1 lutego 2005 roku. Trwające wiele tygodni w zeszłym roku protesty uliczne zmusiły monarchę do rezygnacji z władzy wykonawczej.