Wśród zabitych jest trzech Polaków. Przez cztery dni akcji ratowniczej sprowadzono z gór 384 osoby, w tym 216 cudzoziemców. Wielu z nich doznało ciężkich odmrożeń. Ciągle jednak nie wiadomo, ile osób przebywało w rejonie Annapurny w momencie załamania pogody.Dla władz Nepalu najważniejsze jest teraz uratowanie 22 turystów, odciętych w rejonie przełęczy Thorung La. Brakuje im jedzenia i wody. Władze starają się dostarczyć je śmigłowcami. Inne maszyny szukają zaginionych na szlaku wokół Annapurny, a także w dystryktach Mustang i Dolpa. Tragedia pod Annapurną to największa tego rodzaju katastrofa w dziejach Nepalu.