Löcknitz to miasteczko w landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie, w którym 10 proc. z ponad trzech tysięcy mieszkańców stanowią Polacy. To właśnie dla nich Regionalne Biuro Edukacji, Integracji i Demokracji (RAA)zorganizowało w środowy wieczór spotkanie informacyjne, na którym rozmawiano o niemieckiej polityce wobec imigrantów. W tym przygranicznym regionie mieszka 80 imigrantów i jak mówi burmistrz Löcknitz Detlef Ebert, "nie ma aktualnie żadnych problemów" z tym związanych. Neonaziści zakłócają spotkanie Okazało się jednak, że problemy mają działacze Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD), i to akurat z Polakami. Spotkanie zostało przerwane przez grupę neonazistów z lokalnym politykiem NPD na czele. Pomimo zakazu weszli oni do sali, a polityk stanął przed uczestnikami spotkania, obrażając ich skrajnie nacjonalistycznymi i antypolskimi hasłami. Na miejsce przyjechało dziewięć policyjnych samochodów. Policjanci zmusili neonazistów do opuszczenia budynku, a następnie zabezpieczali dalszą część spotkania oraz pilnowali wystawy prezentowanej w innym budynku. Burmistrz Ebert przepraszał Polaków. Zagrożenie radykalizmem Pomimo ataku, RAA zamierza kontynuować swój projekt. Jego ideą jest wspieranie pokojowego współżycia Polaków i Niemców w Löcknitz oraz utworzenie w pobliskim Anklam Centrum Demokracji, które ma uświadamiać zagrożenia wynikające z prawicowego radykalizmu. O incydencie tym doniosła regionalna prasa oraz ponadregionalna "Die Welt" na swoim portalu online. opr. Monika Sieradzka, Redakcja Polska Deutsche Welle