Jak wynika z doniesień gazety, policja zabezpieczyła takie przedmioty, jak materiały wybuchowe, noże, pistolety i kije bejsbolowe. W mieszkaniach znajdowały się ponadto nazistowskie symbole - swastyki, czasopisma i pamiątki z okresu III Rzeszy. Podejrzewani o planowanie ataku na obóz uchodźców to mieszkańcy Bawarii. Jak podała gazeta, policja przewidywała, że celem gangu będzie obóz w Bamberg, do którego przybyło w ostatnim czasie wielu uchodźców. Policjanci obserwowali grupę neonazistów od dłuższego czasu. Wśród nich znalazło się 11 mężczyzn i dwie kobiety. Niektórzy z podejrzanych są członkami ekstremistycznej partii Die Rechte, inni to członkowie lokalnych struktur antyislamskich. Wśród podejrzanych są także uczestnicy demonstracji Pegidy, która niedawno odbyła się na terenie Niemiec. Gazeta przytacza także wypowiedź prokuratora, który twierdzi, ze neonaziści mogli planować atak przy pomocy materiałów wybuchowych. Jego zdaniem taki atak miałby "zaszczepić strach wśród ubiegających się o azyl imigrantów". Z informacji policji wynika, że znalezione w domach podejrzanych "bomby kulkowe" mogłyby być wyrzucane w pobliżu mieszkań uchodźców, a przy wrzucaniu ich w zamkniętą przestrzeń, mogłyby spowodować poważne obrażenia, a nawet śmierć. Niemieccy urzędnicy ostrzegają, że przemoc wobec azylantów rośnie z każdą nowa falą uchodźców. Według danych "The Associated Press", w tym roku miało miejsce 576 przestępstw przeciwko uchodźcom, co stanowi prawie trzy razy tyle, ile w całym 2014 roku. Wśród najpopularniejszych wykroczeń są podpalania schronisk, wandalizm, podżeganie do przemocy i przemoc słowna.