Za raportem komisji Nikołaja Burdenki czasopismo informuje, że Polacy zostali rozstrzelani przez hitlerowców w sierpniu i wrześniu 1941 roku. Podaje też, że wiosną 1943 roku Niemcy odkopali ich groby i usunęli z nich wszystkie dokumenty datowane później niż wiosną 1940 roku, a wykorzystanych do tych prac radzieckich jeńców wojennych - rozstrzelali. "Sprawa katyńska była największą i najskuteczniejszą akcją propagandową hitlerowskich Niemiec w latach II wojny światowej. Z powodu aktywnego poparcia dla niemieckiej prowokacji w Katyniu ze strony londyńskich Polaków radziecki rząd zerwał stosunki dyplomatyczne z polskim rządem emigracyjnym w Londynie, w następstwie czego polska Armia Krajowa i Armia Czerwona faktycznie zaczęły się zbrojnie zwalczać zamiast prowadzić walkę ze wspólnym wrogiem" - piszą "Zagadki istorii" ("Zagadki historii"). Miesięcznik przekazuje, że "w toku przygotowań do +sprawy katyńskiej+ Hitler 13 marca 1943 roku specjalnie przyleciał do Smoleńska, gdzie osobiście omówił szczegóły przyszłych ekshumacji z szefem wydziału propagandy niemieckiej armii Hasso von Wedlem". "Zagadki istorii" informują, że w 1990 roku ówczesny przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow nie wiedzieć czemu uznał odpowiedzialność NKWD za mord w Katyniu. "A w przedostatnim dniu sprawowania przez niego urzędu prezydenta ZSRR pojawił się +Pakiet nr 1+ nabity rzekomymi papierami NKWD, które demaskowały tę straszną zbrodnię reżimu stalinowskiego" - zauważa pismo. "I właśnie ta wersja wydarzeń katyńskich od tamtej pory stała się oficjalną we współczesnej Rosji" - podają "Zagadki istorii". Miesięcznik podkreśla, że "Rosja wciąż kaja się za Katyń i przekazuje Polsce kolejne odtajnione dokumenty dotyczące tych wydarzeń". "Wprawdzie już wtedy rzetelni badacze tej sprawy wskazywali, że +dokumenty+ z +teczki Gorbaczowa+, delikatnie mówiąc, nie są zbyt wiarygodne" - dodaje. "Nie wiadomo, dlaczego przywódca ZSRR w tak wątpliwej sprawie uznał winę za śmierć polskich jeńców wojennych. Wiadomo natomiast, że Rosja będzie musiała zmierzyć się w sądzie z krewnymi zabitych Polaków" - przekazują "Zagadki istorii". Czasopismo zaznacza, że "po pozytywnym werdykcie Trybunału Europejskiego polskie rodziny otrzymają prawo żądania od Rosji jako spadkobierczyni ZSRR materialnego zadośćuczynienia, które może wynieść kilkadziesiąt miliardów euro". "Zagadki istorii" ukazują się od października 2011 roku. Wychodzą w nakładzie 80 tys. egzemplarzy. Są rozpowszechniane m.in. za pośrednictwem agencji kolportażu prasy i wydawnictw Rospieczat oraz Poczty Rosji. Miesięcznik jest publikowany przez założony w 1993 roku w Petersburgu dom wydawniczy Press-Kurier. Wydaje on ponad 30 gazet i czasopism o różnej tematyce. Są one sprzedawane także poza Rosją, m.in. w Kazachstanie, na Łotwie i w Niemczech. Od 15 lat oficyna ta publikuje również tygodnik "Tajny XX wieka" ("Tajemnice XX wieku"). Petersburskie wydawnictwo reklamuje "Zagadki istorii" jako "unikatowe czasopismo dla miłośników historii". "W każdym numerze znani pisarze, historycy i doświadczeni dziennikarze opowiadają o słynnych postaciach historycznych, publikują zatykające dech w piersiach materiały poświęcone najciekawszym wydarzeniom i bohaterom historii światowej - od czasów antycznych do naszych dni" - agituje czytelników Press-Kurier. "Tajemnice wielkich imperiów i cywilizacji, losy zaginionych skarbów i ludzi, którzy zmienili świat, tajemnice służb specjalnych - wszystko to można znaleźć w Zagadkach istorii" - dodaje oficyna.