W czwartek w Brukseli rozpoczyna się dwudniowy szczyt, na którym przywódcy 28 krajów mają się porozumieć w sprawie warunków członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii. Referendum dotyczące przyszłości tego kraju we Wspólnocie planowane jest za kilka miesięcy. Nie udało się negocjatorom z unijnych krajów dojść do porozumienia w sprawie postulatów Londynu. Zatem te kluczowe kwestie zostaną rozstrzygnięte przez przywódców na szczycie. Szef Rady Europejskiej, który prowadzi negocjacje, dziś będzie w Paryżu i Bukareszcie, by przekonywać prezydentów Francji i Rumunii do porozumienia, jutro pojawi się w Atenach, Berlinie i Pradze, by rozmawiać z premierami Grecji i Czech oraz kanclerz Niemiec. Na porozumienie w sprawie proponowanych zmian liczy premier David Cameron. "Jeśli uda nam się to osiągnąć, jednoznacznie zarekomenduję Brytyjczykom pozostanie w zreformowanej Unii Europejskiej na nowych zasadach" - mówił kilka dni temu szef brytyjskiego rządu. Dla Polski najważniejszą sprawą jest czasowe i częściowe ograniczenie zasiłków dla pracowników z unijnych krajów na Wyspach. Polska zabiega, by inne państwa nie mogły takich ograniczeń w przyszłości wprowadzać u siebie. Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że taką chęć już zgłosiły Niemcy i Francja. Część postulatów Warszawy - jak wynika z informacji Polskiego Radia - już zostało uwzględnionych, ale trwają negocjacje w sprawie kolejnych, bardziej rygorystycznych zapisów, które nie pozwolą na dowolną interpretację ustaleń z Wielką Brytanią.