Widownią najcięższych starć, które dziennik "La Repubblica" nazwał "śmieciową intifadą", jest miejscowość Terzigno, gdzie ma powstać największe składowisko śmieci w Europie. Około tysiąca mieszkańców tej okolicy zablokowało drogę, którą jadą śmieciarki. Policjanci, patrolujący ten teren, zostali obrzuceni butelkami i ładunkami wybuchowymi domowej roboty. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym, by doprowadzić do rozproszenia nacierającego tłumu. Dopiero utworzenie przez siły bezpieczeństwa wzmocnionego kordonu umożliwiło przejazd kilkunastu ciężarówek z odpadkami. Protest przybiera także spektakularne formy. Kobiety klęczą na drodze trzymając w rękach różańce, pojawiły się również transparenty z napisem: "Matko Boża, zatrzymaj śmieci, jak zatrzymałaś lawę wulkanu". Ogromne trudności z wywozem odpadków, a także częste ataki na śmieciarki i ich podpalanie, coraz bardziej utrudniają sytuację w samym Neapolu i na przedmieściach. Na ulicach leży tam około 1000 ton niewywiezionych śmieci. W związku z realną groźbą powrotu poważnej kryzysowej sytuacji, jaka sparaliżowała miasto w 2008 roku, rząd Silvio Berlusconiego zwołał na piątek nadzwyczajne posiedzenie specjalnego sztabu do spraw wydarzeń w Kampanii z udziałem ministrów spraw wewnętrznych, finansów i ochrony środowiska oraz szefa Obrony Cywilnej.