W wywiadzie dla BBC minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii został zapytany o obraźliwe komentarze pod adresem Donalda Trumpa. Stwierdził, że są "to stare wiadomości", a dziś prezydent elekt USA jest "kimś, z kim można budować relacje". David Lammy pochwalił też sposób prowadzenia kampanii wyborczej i nawiązywanie kontaktu z wyborcami, czym wykazał się republikanin. - Czułem w kościach, że to może być wygrana Trumpa - uznał. Szef brytyjskiego MSZ zmienił zdanie o Trumpie. "Wtedy powiedziano wiele rzeczy" Szefa brytyjskiej dyplomacji zapytano, czy zmienił zdanie na temat Donalda Trumpa, na co on odparł, że tak. Jak dodał, dziś trudno jest znaleźć polityka, który nie miałby podobnej opinii o przyszłym prezydencie i "nie powiedziałby naprawdę ostrych słów". - W tamtym okresie, zwłaszcza na Twitterze, powiedziano wiele rzeczy na temat Donalda Trumpa - powiedział, dodając, że jako zwykły poseł nie miał tych informacji, które ma teraz jako minister. Keir Starmer, premier Wielkiej Brytanii, zignorował w środę apel liderki Partii Konserwatywnej Kemi Badenoch. Polityczka domaga się od Davida Lammy'ego przeprosin za wcześniejsze komentarze na temat przyszłego lidera USA. David Lammy nazwał Donalda Trumpa "tyranem" i "socjopatą" W 2018 roku Lammy był opozycyjnym parlamentarzystą, który nie szczędził krytyki Trumpowi. Nazwał go w mediach społecznościowych "tyranem" oraz "socjopatą, który nienawidzi kobiet i sympatyzuje z neonazistami". Rok później, przed państwową wizytą Trumpa w Wielkiej Brytanii, Lammy zamieścił wpis na platformie X, w którym nazwał ówczesnego prezydenta "nieuczciwym, ksenofobicznym, narcystycznym" oszustem i uznał, że republikanin "nie jest przyjacielem Wielkiej Brytanii". Źródło: BBC ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!