Pierwiastek ten jest wykorzystywany do produkcji broni nuklearnej. Przypuszcza się, że jeśli pluton trafił gdzieś do kryjówek Al-Kaidy lub do obozów treningowych prawdopodobnie przebywający tam ludzie narażeni byli na kontakt. Trudno stwierdzić, by były tam odpowiednie warunki do jego przechowywania. Trzeba więc przebadać wszystkich zatrzymanych członków Al-Kaidy, których przewieziono między innymi do bazy Guantanamo na Kubie i sprawdzić, czy ktokolwiek z nich miał kontakt z plutonem. Metoda podobno jest wyjątkowo czuła. W Livermore przygotowuje się jeszcze testy mające wykrywać ślady radioaktywnego uranu.