W odpowiedzi ambasador Rosji przy NATO oskarżył Sojusz o stosowanie wobec Rosji podwójnych standardów i "zimnowojennych" stereotypów. W czwartek w Brukseli odbyło się spotkanie Rady NATO-Rosja na szczeblu ambasadorów w sprawie sytuacji na Ukrainie. "Nie będą odbywały się żadne robocze spotkania na poziomie cywilnym ani wojskowym z Rosją, a cała współpraca NATO-Rosja będzie poddana rewizji" - zapowiedział Rasmussen. Jednak utrzymane będą spotkania Rady NATO-Rosja na szczeblu ambasadorów. "Chcemy podtrzymywać dialog" - zaznaczył. Sekretarz generalny Sojuszu poinformował ponadto, że NATO zawiesza planowanie wspólnej misji z Rosją mającej na celu ochronę amerykańskiego okrętu, który ma neutralizować syryjską broń chemiczną. Na początku kwietnia dalsze decyzje mogą podjąć ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich NATO. "Zawieszamy bieżącą współpracę, ale chcemy utrzymać dialog polityczny" - zapewnił Rasmussen. Jednocześnie zapowiedział wzmocnienie współpracy między NATO a Ukrainą, aby "wspierać demokratyczne przemiany". Ma to oznaczać m.in. więcej wspólnych szkoleń i ćwiczeń z wojskowymi ukraińskimi. "Będziemy robić więcej, by angażować Ukrainę w międzynarodowe działania NATO" - oświadczył sekretarz generalny. Ambasador Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko ocenił, że środowe spotkanie pokazało, iż Sojusz wciąż stosuje politykę podwójnych standardów. "Wciąż stosowane są zimnowojenne stereotypy w stosunku do Rosji" - powiedział Gruszko. "Jesteśmy rozczarowani wynikami środkowego spotkania" - dodał. Jak mówił, oczekiwał wymiany opinii, a "już na początku sekretarz generalny poinformował o decyzji zawieszenia części współpracy". W ocenie Gruszki takie podejście jest w sprzeczności z porozumieniami między NATO a Rosją. Zapewniał jednak, że kontakty między Rosją i NATO będą utrzymane. Według rosyjskiego ambasadora dyskusje podczas posiedzenia Rady sugerowały konflikt między Rosją a Ukrainą. "Co nie jest prawdą" - zaznaczył. "Zachodni partnerzy wywierali bezpośredni nacisk na ukraińską opinię publiczną. Byliśmy też świadkami bezpośredniej ingerencji w wewnętrzne sprawy Ukrainy" - przekonywał rosyjski ambasador. Według niego jednym sposobem uspokojenia sytuacji jest powrót do porozumienia z 21 lutego, wynegocjowanego pod auspicjami ministrów spraw zagranicznych Polski, Francji i Niemiec. Porozumienie zakładało m.in. przywrócenie konstytucji z ograniczeniem uprawnień prezydenta, powołanie rządu koalicyjnego oraz wcześniejsze wybory prezydenckie - nie później niż w tym roku. Rada NATO-Rosja to forum konsultacji w kwestiach bezpieczeństwa i współpracy pomiędzy państwami członkowskimi Sojuszu Północnoatlantyckiego a Federacją Rosyjską.