"Nie będę spekulował na temat motywów, ale nie wygląda to na przypadek... i zdarzyło się dwukrotnie" - powiedział Stoltenberg na konferencji prasowej. Ocenił, że czas trwania obu przypadków naruszeń tureckiej przestrzeni podważa wersję Moskwy.Stoltenberg oznajmił też, że Sojusz, którego Turcja jest członkiem, nie uzyskał od Rosji "żadnego realnego wytłumaczenia" tego, co się stało. Szef NATO dodał, że w Syrii trwa znacząca koncentracja rosyjskich sił, w tym wojsk lądowych. Przedstawiciel tureckiego MSZ w poniedziałek poinformował, że rosyjski samolot wojskowy nie tylko w sobotę, lecz również w niedzielę naruszył turecką przestrzeń powietrzną. Według rzecznika rosyjskiego resortu obrony generała Igora Konaszenkowa do sobotniego incydentu z rosyjskim samolotem wojskowym Su-30 doszło z powodu niesprzyjających warunków pogodowych. W poniedziałek ambasadorowie NATO potępili incydent z udziałem Rosji, określając go jako "nieodpowiedzialne zachowanie". Wezwano Rosję do zaprzestania takich praktyk.