Podczas ceremonii otwarcia we włoskiej bazie lotniczej w Trapani zastępca sekretarza generalnego NATO Alexander Vershbow powiedział, że ćwiczenia, które będą odbywać się na terytorium Włoch, Hiszpanii i Portugalii mają pokazać gotowość Sojuszu do podejmowania zarówno konwencjonalnych wyzwań wojskowych, jak i tych mniej tradycyjnych jak wojny hybrydowe, czy wojny propagandowe. Vershbow podkreślił, że od ostatnich na taką skalę ćwiczeń NATO, które odbyły się okresie zimnej wojny, sytuacja geopolityczna stała się znacznie bardziej niestabilna, czego dowodem - jak wskazał - jest rosyjska aneksja Krymu, wsparcie przez Moskwę prorosyjskich separatystów we wschodniej Ukrainie, czy rozprzestrzenienie się ekstremistycznych grup w Libii i w Syrii. Według wiceszefa NATO rosnąca koncentracja rosyjskich wojsk w Kaliningradzie, nad Morzem Czarnym oraz we wschodniej części Morza Śródziemnego stanowią dodatkowe zagrożenie. "Jesteśmy bardzo zaniepokojeni zwiększaniem rosyjskiego potencjału wojskowego" - oświadczył Vershbow. Naczelny dowódca wojsk NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove podkreślił, że Sojusz poprzez te ćwiczenia chce wysłać jasną wiadomość do każdego potencjalnego agresora. "Każda próba naruszenia suwerenności jednego z państw NATO spowoduje zdecydowaną odpowiedź wojskową wszystkich państw Sojuszu" - oświadczył Breedlove. "Trident Juncture" to doroczne ćwiczenia Sił Odpowiedzi NATO (ang. NATO Response Force, NRF). W ich trakcie co roku jednostki wyznaczone do dyżuru na następne 12 miesięcy przechodzą certyfikację. W ćwiczeniach, które potrwają do połowy listopada weźmie udział ponad 36 tys. żołnierzy z około 230 jednostek, ponad 60 okrętów i 140 samolotów. Polska wysłała na "Trident Juncture" ok. 600 żołnierzy oraz kilka samolotów wielozadaniowych F-16 wraz z obsługą. NRF powstały w 2003 roku jako siły szybkiego reagowania obejmujące komponenty lądowy, powietrzny, morski i sił specjalnych. Składają się z jednostek wojskowych i dowództw, które poszczególne kraje wyznaczają do rocznych dyżurów. Przed NRF postawiono zadania prowadzenia kolektywnej obrony (zanim NATO zmobilizuje pozostałe wojska), a także zarządzania kryzysowego i prowadzenia operacji wspierania pokoju, udzielania pomocy w przypadku klęsk żywiołowych i ochrony krytycznej infrastruktury. Ze względu na zagrożenia na swej wschodniej i południowej flance NATO na szczycie w Newport we wrześniu 2014 roku zdecydowało się na reformę NRF. Docelowo mają się one składać z czterech elementów: dowództwa, połączonych zadaniowych sił bardzo wysokiej gotowości (VJTF, tzw. szpica), sił do użycia w dalszej kolejności (Initial Follow-On Forces Group, IFFG) oraz puli sił gotowych do użycia, gdyby VJTF i IFFG okazały się niewystarczające.