Amerykański generał określił obecną sytuację na wschodniej granicy Ukrainy jako "niesłychanie niepokojącą". Podkreślił, że NATO zarejestrowało tam w ciągu nocy małe ruchy wojsk rosyjskich, jednak nie można ich ocenić jako zapowiadanego przez Moskwę wycofywania jednostek z przygranicznych regionów. NATO szacuje, że na granicy Ukrainy i Rosji stacjonuje około 40 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Sojusz uważa, że siły te stanowią realne zagrożenie dla wschodnich i południowych regionów Ukrainy. "To są bardzo liczne, bardzo sprawne i gotowe siły" - ocenia dowódca sił NATO w Europie. Podkreślił, że z wojskowego punktu widzenia zgromadzone wojska rosyjskie są gotowe do inwazji. "Oceniamy, że są (wojska) gotowe do ataku i myślimy, że mogą osiągnąć swoje cele w ciągu trzech do pięciu dni" - powiedział Breedlove. Przewidując potencjalne kierunki rosyjskiego ataku generał zwrócił uwagę na południe Ukrainy. Zdobywając tereny aż do Odessy Moskwa stworzyłaby lądowy korytarz na Krym i otwierałaby możliwość połączenia Naddniestrza z Rosją. Dowódca sił NATO powiedział, że celem ataku może też być wschód kraju. Generał Breedlove do 15 kwietnia ma przygotować plan, który zakłada wzmocnienie sił NATO w Europie Środkowej i Wschodniej. Dotyczyć ma to wszystkich rodzajów sił zbrojnych - podkreślił dowódca sojuszu w wywiadzie dla agencji Reutera. Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen mówił o tym we wtorek na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych sojuszu. Podkreślił, że władze wojskowe NATO mają zaproponować "dodatkowe działania" służące wzmocnieniu kolektywnej obrony i zdolności odstraszania. Za opracowanie tych planów ma odpowiadać generał Breedlove. "Musimy się upewnić, że mamy aktualne plany wojskowe (na wypadek zagrożenia - PAP), zwiększyć ćwiczenia i zapewnić odpowiednie rozmieszczenie (sił)" - oświadczył Rasmussen na wtorkowej konferencji prasowej. Szefowie MSZ państw NATO postanowili wzmocnić współpracę między sojuszem a Ukrainą. W ramach Komisji NATO-Ukraina uzgodniono podjęcie "natychmiastowych i długofalowych działań, aby wzmocnić zdolności Ukrainy do zapewnienia sobie bezpieczeństwa". Sojusz ma wspierać Ukrainę w modernizacji jej sił zbrojnych i wzmocnić biuro łącznikowe w Kijowie. Potwierdzono również plany dotyczące wspólnych ćwiczeń wojskowych.