Z oficjalnymi przeprosinami wystąpił dowódca sił regionu południowo-zachodniego generał John Toolan w imieniu naczelnego dowódcy wojsk USA i NATO w Afganistanie generała Davida Petraeusa i jego zastępcy generała Davida Rodrigueza. - Chcę szczerze przeprosić za śmierć dziewięciu cywilów, którzy zginęli w czasie ataku w okręgu Nawzad, w prowincji Helmand - powiedział Toolan. Tymczasem afgańskie władze informowały, że zginęło 14 cywilów, w tym co najmniej 10 dzieci. Toolan oświadczył, że do uderzenia z powietrza doszło po ataku na patrol koalicji w tym okręgu, w którym zginął żołnierz piechoty morskiej. Pięciu bojowników kontynuowało następnie atak na siły NATO, których odpowiedź miała "zneutralizować zagrożenie" - wyjaśnił generał. "Niestety budynki, okupowane celowo przez bojowników, jak się okazało były zamieszkane przez niewinnych cywilów" - dodał, zaznaczając, że "dochodzenie ma ustalić szczegóły wypadku". Afgański prezydent Hamid Karzaj w niedzielnym komunikacie ostro potępił atak NATO i zaznaczył, że koalicja nie może robić podobnych błędów.