"Zdecydowaliśmy, że nie możemy utrzymywać takich stosunków jak zwykle" - napisali przedstawiciele 26 państw NATO w deklaracji po zakończeniu spotkania w Brukseli poświęconego konfliktowi rosyjsko- gruzińskiemu. W przemówieniu podsumowującym spotkanie Jaap de Hoop Scheffer, sekretarz generalny NATO, powiedział, że nie otrzymał dotychczas żadnych sygnałów, jakoby Rosjanie wycofywali się z Gruzji. Scheffer przytoczył przyjętą deklarację, w której szefowie dyplomacji wezwali Rosję do wycofania wojsk z Gruzji na pozycje sprzed rozpoczęcia konfliktu. - Rosja okupuje część suwerennego kraju. Musimy o tym pamiętać - powiedział. Ministrowie spraw zagranicznych państw NATO zdecydowali we wtorek o powołaniu Komisji NATO-Gruzja, "która będzie mechanizmem konsultacji, jaki mamy już z Ukrainą" - tłumaczył Scheffer. Sekretarz generalny odniósł się również do gróźb Rosji kierowanych pod adresem Polski i określił, je mianem "żałosnych". - Retoryka Rosji jest śmieszna, żałosna i do niczego nie prowadzi - powiedział Scheffer. Przypomniał, że nie po raz pierwszy członek NATO słyszy ze strony Rosji takie groźby. - Jako sekretarz generalny NATO muszę oczywiście opowiedzieć się po stronie Polski - podkreślił. Zastępca szefa rosyjskiego Sztabu Generalnego generał Anatolij Nogowicyn powiedział w ubiegłym tygodniu, że taki obiekt jak baza antyrakietowa USA, która ma powstać w Polsce, zawsze jest wśród celów niszczonych przez drugą stronę w pierwszej kolejności.