Niemieckie ministerstwo obrony potwierdziło wczoraj, że dostało ostrzeżenie latem zeszłego roku i natychmiast zareagowało, wydając zalecenia co do postępowania na terenach, gdzie używano takich pocisków. Wewnętrzny dokument ministerstwa z datą 16 lipca 1999 r. - ujawniony obecnie przez dziennik "Berliner Morgenpost" - ostrzega żołnierzy i pracowników agencji humanitarnych o "ewentualnym zagrożeniu toksycznym" i zawiera radę, by podjąć środki zaradcze. Dokument stwierdza, że NATO nie planuje podjęcia żadnych dalszych kroków w tej sprawie. Wojska amerykańskie, jak przyznał Pentagon, stosowały pociski ze zubożonym uranem podczas działań NATO w Bośni i Kosowie. Z użyciem uranu wiąże się w Europie zachorowania żołnierzy z bałkańskich misji pokojowych na raka. W obliczu narastającego zaniepokojenia tak zwanym syndromem bałkańskim NATO zapewniało, że zubożony uran nie stanowi żadnego zagrożenia i nie może mieć związku z zachorowaniami. Podobne deklaracje składał też niemiecki minister obrony Rudolf Scharping.