Szef NATO wyjaśnił, że Rosja mogłaby skierować tam dodatkowe śmigłowce, szkolić lotników, a także dostarczać paliwo i części zamienne. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przekazał, że Miedwiediew polecił rządowi, by rozpatrzył propozycje Sojuszu w sprawie rozszerzenia współpracy w Afganistanie. Rasmussen od wtorku przebywa z roboczą wizytą w Moskwie - pierwszą, jaką składa w Rosji w charakterze sekretarza generalnego NATO. Jest to zarazem pierwsza wizyta szefa Sojuszu w Moskwie od 2007 roku, kiedy to w rosyjskiej stolicy gościł poprzednik Rasmussena - Jaap de Hoop Scheffer. Na początku spotkania z prezydentem Rosji sekretarz generalny NATO podkreślił, że umocnienie współpracy z tym krajem jest jednym z priorytetów Sojuszu. - Uczynię wszystko, co możliwe, aby stosunki te opierały się na wzajemnym zaufaniu - zadeklarował. Rasmussen przyznał, że między stronami w niektórych kwestiach istnieją różnice zdań. - Jest jednak również potencjał dla rozwoju współpracy, zwłaszcza w tych sferach, w których występują wspólne zagrożenia - oświadczył. Wśród takich wspólnych zagrożeń wymienił Afganistan, rozprzestrzenianie broni jądrowej i piractwo. Miedwiediew ze swej strony wyraził przekonanie, że stosunki między Rosją i NATO osiągają nowy poziom. Gospodarz Kremla zaznaczył, że od stanu tych relacji zależy w świecie bardzo wiele. - Mamy wiele punktów stycznych, wiele obszarów do współpracy - oznajmił. Miedwiediew wyraził też zainteresowanie przedyskutowaniem swojej niedawnej inicjatywy w sprawie zawarcia nowego układu o bezpieczeństwie w Europie. Pakt ten miałby objąć przestrzeń od Vancouveru do Władywostoku, opierać się na zasadach Karty Narodów Zjednoczonych i jasno definiować czynnik siły w relacjach euroatlantyckich. Przed rozmowami z rosyjskim prezydentem sekretarz generalny Sojuszu konferował z Ławrowem i przewodniczącym Rady Federacji, izby wyższej parlamentu Rosji, Siergiejem Mironowem. Temu pierwszemu powiedział, że nieporozumienia między stronami nie powinny przesłaniać faktu, że mają one wspólne interesy w dziedzinie bezpieczeństwa w wielu regionach i że stoją w obliczu tych samych zagrożeń. Stosunki Moskwy z NATO wyraźnie pogorszyły się jesienią 2008 roku w następstwie wojny Rosji z Gruzją. Niechęć Moskwy wzbudziła też ogłoszona w kwietniu 2008 roku deklaracja Sojuszu, iż w bliżej nieokreślonej przyszłości zostaną do niego przyjęte Ukraina i Gruzja. Po ubiegłorocznej wojnie rosyjsko-gruzińskiej o kontrolę nad Osetią Południową kraje Sojuszu zarzuciły Moskwie niewspółmierne użycie siły i zamroziły współpracę w ramach Rady NATO-Rosja. Strona rosyjska w odpowiedzi zawiesiła kilka programów realizowanych wspólnie z Sojuszem. Szefowie dyplomacji państw NATO w marcu tego roku podjęli decyzję o stopniowym przywracaniu współpracy z Rosją. Dalsze ocieplenie w relacjach nastąpiło w czerwcu, podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów Sojuszu i Rosji na Korfu, gdzie strony postanowiły skupić się na tym, co je łączy. Na początku grudnia szefowie dyplomacji 28 państw NATO i Rosji uzgodnili w Brukseli, że dokonają wspólnej analizy wyzwań i zagrożeń stojących przed nimi w XXI wieku. Przyjęli też plan współpracy na 2010 rok. Raport ekspertów o "wyzwaniach i zagrożeniach" ma być gotowy za rok. Plan współpracy na przyszły rok obejmuje m.in. walkę z terroryzmem, współdziałanie w Afganistanie, przeciwdziałanie przemytowi narkotyków i wspólne badania naukowe. Przeczytaj więcej o sytuacji w Afganistanie na blogu Marcina Ogdowskiego zafganistanu.pl