- Pytanie nie brzmi: czy, ale: jak i kiedy - powiedział niemiecki dyplomata korespondentowi Reutersa po dzisiejszym przemówieniu ministra obrony USA Donalda Rumsfelda do ministrów pozostałych 18 krajów Sojuszu. - Ktokolwiek wyklucza Somalię, jest szaleńcem - dodał Niemiec, prosząc o zachowanie animowości. Wczoraj Rumsfeld powiedział w Brukseli, gdzie trwa dwudniowe posiedzenie ministrów obrony NATO, że Jemen i Sudan dają schronienie działającym komórkom Al-Kaidy. Dodał, że w przeszłości przywódcy organizacji ukrywali się również w Somalii. Przedstawiciel rządu USA przeprowadzi w Mogadiszu negocjacje z tymczasowym prezydentem Somalii, Abdikasimem Saladem Hasanem, na temat walki z terroryzmem w tym państwie w ramach międzynarodowej kampanii antyterrorystycznej. Poinformowało o tym dzisiaj radio w Mogadiszu. Rumsfeld ostrzega sojuszników z NATO - To, co stało się jedenastego września w Stanach Zjednoczonych, może być zaledwie preludium do tego, co może się wydarzyć, jeśli terroryści będą mieć dostęp do broni potężniejszej i bardziej niebezpiecznej - ostrzegał wczoraj sojuszników z NATO amerykański sekretarz obrony, Donald Rumsfeld. - Musimy przygotować się na wszelkie rodzaje zagrożeń, w tym terroryzm, ataki w cyberprzestrzeni, ataki z użyciem broni konwencjonalnej, rakiet samonaprowadzających, ale także broni masowego rażenia. Żadnego z tych zagrożeń nie można ignorować - mówił sekretarz obrony USA. Rumsfeld przestrzegł, że celem zamachów terrorystycznych mogą równie dobrze być europejskie miasta - Londyn, Paryż czy Berlin. Podkreślał również, że Al-Kaida, terrorystyczna siatka Osamy bin Ladena nie jest jedyną tego typu organizacją na świecie, Afganistan zaś nie jest jedynym krajem udzielającym schronienia terrorystom. Mówił o tym też zastępca sekretarza obrony, Paul Wolfowitz, twierdząc, że po lekcji udzielonej talibom rządy innych państw musiałyby postradać zmysły, by zapewnić kryjówkę bin Ladenowi. Posłuchaj także relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF Grzegorza Jasińskiego: