W opinii przewodniczącego Dumy Państwowej, władze w Kijowie mają na swoim sumieniu długą listę ofiar. Według Siergieja Naryszkina, najpierw byli to funkcjonariusze milicji, a teraz są to pokojowo nastawieni mieszkańcy południowo-wschodnich regionów Ukrainy.Rosyjski polityk od dawna zapowiada, że Rosja poprze każdą demokratyczną procedurę, które przywróci na Ukrainie konstytucyjny ład. "Prowadzenie siłowej operacji na Ukrainie nie może być kwalifikowane inaczej jak przestępstwo" - cytuje wypowiedź Naryszkina agencja Interfax. Już wczoraj prezydent Władimir Putin zagroził ukraińskim władzom poważnymi konsekwencjami, a minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił manewry wojskowe w pobliżu ukraińskiej granicy.