Kompanie muzyczne wytoczyły proces Napsterowi, który oferował za darmo wiele utworów muzycznych w formacie MP3. Cztery miesiące temu sąd w San Francisco orzekł, że przedsiębiorstwo powinno zapłacić odszkodowanie i zakończyć swoją działalność. Napster odwołał się od tego wyroku. Od czasu wydania wyroku internetowe strony Napstera okupowane były przez osoby, które chciały sobie ściągnąć jak najwięcej utworów, póki jeszcze były one darmowe. Wczoraj na każdym serwerze odnotowano po 100 tysięcy osób; z każdego z serwerów ściągnięto po 2 miliony utworów. Wszystko niestety na razie rozbija się o brak odpowiednich przepisów dotyczących Internetu. Teraz trzeba będzie zdefiniować, na jakiej zasadzie użytkownicy sieci będą nabywać filmy, muzykę i książki oferowane w sieci. Na razie, jak twierdzą duże kompanie muzyczne, Internet jest "niebem dla piratów".