Pierwszy abonament pozwoli na dostęp do utworów producentów niezależnych. Drugi - do bogatej płytoteki MusicNet, firmy stworzonej przez trzy koncerny - AOL Time Warner, BMG i EMI - właśnie dla celów internetowej dystrybucji muzyki. Prawdopodobnie rozpocznie ona swą działalność już w lecie. Napster zapowiedział, że będzie stosował technologię, która pozwoli mu kontrolować prawa własności każdego utworu przesyłanego za jego pośrednictwem. Nie wszystkie szczegóły użytkowania są już znane. Nie wiadomo np. na jakich zasadach osoby, które wykupią oba abonamenty, będą mogły dzielić się muzyką z innymi. Co ważniejsze, nie wiadomo też ile to będzie kosztowało. Od tego będzie bowiem zależało, czy Napster ocali tylko głowę, czy też choć część swej dotychczasowej popularności. A jest o co walczyć: w szczytowym momencie popularności Napstera, z jego usług korzystało nawet sześćdziesiąt milionów użytkowników.