Szef belgijskiej dyplomacji Didier Reynders zaznaczył, że w zamachach zginęło dwoje Belgów. Ministerstwo otrzymało taką informację od Francuzów. Szef MSZ Portugalii Jose Cesario powiedział w rozmowie z AFP, że w atakach zginął 63-letni Portugalczyk, który mieszkał i pracował w Paryżu. Mężczyzna zginął w pobliżu Stade de France, gdzie miały miejsce trzy eksplozje. W nocy z piątku na sobotę terroryści dokonali w Paryżu sześciu skoordynowanych, niemal jednoczesnych, ataków, m.in. w sali koncertowej Bataclan i w pobliżu stadionu Stade de France. Wiadomo, że napastnicy byli uzbrojeni w karabiny maszynowe i mieli na sobie pasy z ładunkami wybuchowymi. Zginęło przynajmniej 127 osób. Rany odniosło ponad 200 osób; 99 z nich jest w stanie ciężkim. Bilans ofiar nie jest ostateczny. Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie (IS). KK