Grzegorz Napieralski stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska wykorzystały Parlament do tego, by prowadzić kampanię wyborczą. - Nie usłyszeliśmy nic, co by mogło uspokoić Polaków. (...) pan prezydent powiedział rzeczy o których wiedzieliśmy, nie zaproponował żadnych rozwiązań. Natomiast pan premier nie umiał powiedzieć nic więcej niż "Będzie dobrze, Polacy potrafią, bądźmy optymistami" - powiedział Napieralski. Stwierdził, że te słowa premiera są bardzo niepokojące, bo wypowiadane w celu zdobycia punktów poparcia w wyborach. Przewodniczący SLD dodał, że próba utajnienia sytuacji państwa przed wyborami do europarlamentu jest dla kraju bardzo niebezpieczna. - To przypomina lata AWS - wraca Jerzy Buzek, Marian Krzaklewski i za chwilę będziemy mieć potężną dziurę budżetową, tak jak kiedyś dziura budżetowa Bauca - mówił Napieralski. - To zatrważające - bo możliwe, że po wyborach, 8 czerwca pan premier wyjdzie i powie jak jest naprawdę, że budżet nie wytrzymał, mamy ogromne niedobory finansowe, mamy potężny kryzys jak za czasów AWS - powiedział. Napieralski stwierdził, że jedyna propozycja jaka padła w parlamencie to ta, żeby obniżyć podatek VAT. - Po raz kolejny prawica obniża podatki, tylko że uderza to w najbiedniejszych - oni sobie nie poradzą - uważa. Przewodniczący SLD zaapelował do premiera Donalda Tuska, by ten zmienił swoją taktykę i faktycznie zaczął walczyć z kryzysem, bo on faktycznie jest. - Panie premierze - bardzo proszę, abyśmy nie myśleli tylko o kampanii wyborczej, ale przede wszystkim o Polakach - powiedział Napieralski. Przewodniczący SLD pytany przez dziennikarzy na konferencji o przyjętą przez Sejm ustawę medialną powiedział, że jest zadowolony z jej przegłosowania, ale jego partia miała przygotowaną jeszcze lepszą wersję, proponującą finansowanie mediów publicznych z odpisów od podatków. Za sukces SLD uznał zapis w ustawie dotyczący koncesji programowych, który jego zdaniem odsuwa media publiczne daleko od polityki. Sukcesem nazwał też utrzymanie ośrodków regionalnych - Teraz będzie można dokonać dużej reformy, jakościowej i kadrowej w mediach publicznych - powiedział Napieralski. Zapowiedział, że przez cały weekend będzie jeździł z działaczami SLD po małych miejscowościach regionu i będzie rozmawiał z ludźmi. - To nasz sposób na kampanię wyborczą, nie tak jak PO i PiS, które robią konwencje wyborcze za ogromne pieniądze - wyjaśnił przewodniczący.