Do ataku doszło w kościele rzymsko-katolickim w Saint-Etienne de Rouvray na przedmieściach Rouen, zamieszkałych przez mniej zamożną ludność, głównie robotników. Brutalnie zamordowany ksiądz Napastnicy, którzy w kościele w Normandii wzięli zakładników, poderżnęli gardło księdzu - podaje portal dziennika "Le Figaro". Lokalne media wskazują, że ofiarą jest 86-letni proboszcz Jacques Hamel. Informacja, że ofiarą ataku jest ksiądz, nie została potwierdzona przez rzecznika ministerstwa spraw wewnętrznych. Poinformowano natomiast, że drugi z zakładników jest w stanie krytycznym i walczy o życie. Została natychmiast objęta opieką służb medycznych. - To dramat dla całej społeczności katolickiej, wspólnoty chrześcijańskiej - podkreślił rzecznik MSW. Dodał, że na razie nie może podać żadnych informacji odnośnie profilu napastników. - Prokuratura antyterrorystyczna zajęła się tą sprawą - poinformował. Zastrzelono dwóch napastników Przetrzymywanie zakładników trwało około 40 minut. Napastnicy wyszli z kościoła, a następnie zostali zneutralizowani, zastrzeleni przez służby. Zakładnicy W rękach napastników uzbrojonych w noże znaleźli się proboszcz miejscowej parafii, dwie siostry zakonne i dwóch wiernych, którzy znajdowali się w świątyni. O napadzie zaalarmowała siostra, której udało się umknąć z rąk napastników tylnymi drzwiami kościoła. Reakcja władz Na miejsce przybyły znaczne siły policji, strażaków i jednostka antyterrorystyczna, a także minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve. Pałac Elizejski podał, że na miejsce udaje się także prezydent Francois Hollande. - Na miejscu jest też ekipa psychologów, która zajmuje się świadkami zdarzenia - poinformował rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych. Pomimo zastrzelenia napastników, na miejscu trwa akcja policyjna. Jednostki bezpieczeństwa sprawdzają wnętrze i okolice kościoła, chcąc ustalić, czy nie zostały umieszczone tam ładunki wybuchowe. Teren został odgrodzony. Policja nakazała ludziom trzymać się z dala od miejsca zdarzenia. Sprawą zajmują się śledczy ds. terroryzmu.