Trzej mężczyźni włamali się do miejscowej restauracji. Wyłączyli jedną z kamer monitoringu, ale nie zauważyli, że w pomieszczeniu znajduje się inna kamera. Monitoring zarejestrował, jak włamywacze wchodzą do budynku w samej bieliźnie i kradną żywność. Włamywacze - nieświadomi, że mogą być nagrywani - dodali kradzieży pikanterii i rozebrali się do naga. Kilka godzin później policja znalazła na pobliskiej plaży część łupu. Złodziei jak dotąd nie udało się znaleźć.