Według Obserwatorium, które ma siedzibę w Londynie, ale w Syrii dysponuje własną siatką informatorów, w nalotach tych rannych zostało około 30 osób. Obóz znajduje się na terenach kontrolowanych przez rebeliantów. Od końca kwietnia siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada, wspierane przez rosyjskie lotnictwo, bombardują prowincję Idlib a także sąsiednie regiony. Ofensywa jest realizacją zapowiedzi Asada, który chce oczyścić tę część kraju z rebeliantów i dżihadystów; to ostatnia kontrolowana przez nich enklawa. Jak podało Obserwatorium, w piątek w walkach w prowincji Idlib zginęło 13 żołnierzy sił reżimowych i 18 rebeliantów. Większość prowincji Idlib i sąsiednich terenów w prowincji Aleppo i Hama kontroluje Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), organizacja zdominowana przez byłą syryjską filię Al-Kaidy. Według danych Obserwatorium od początku ofensywy w Idlibie zginęło ponad 820 cywilów. Około 400 tysięcy ludzi musiało opuścić swe domy. W rezultacie wojny w Syrii, która wybuchła w 2011 roku w następstwie represji reżimu wobec prodemokratycznych pokojowych manifestantów, życie straciło ponad 370 tys. ludzi.