Mężczyzna siedział w swoim domu przed komputerem, logował się do internetu i nawiązywał kontakt z kobietami na Filipinach. Płacił im za to, że sprowadzały przed komputer dzieci. Włączał kamerę internetową, a kobiety na jego polecenie stosowały wobec tych dzieci przemoc seksualną - podczas gdy on siedział w domu w Szwecji i obserwował. Jak mówi Liz Berglund, szwedzka policja nie wyklucza, że tego rodzaju przypadków jest więcej. Szwedzcy pedofile oszczędzają w ten sposób na biletach lotniczych i hotelach, a w biednych krajach wciąż nie brakuje ludzi, którzy za niewielką sumę są gotowi zrobić wiele - nawet skrzywdzić własne dzieci. Międzynarodowa organizacja pozarządowa Ecpat, zajmująca się zwalczaniem seksualnego wykorzystywania dzieci, odnotowuje podobne przypadki już od kilku lat. Szefowa szwedzkiego oddziału organizacji Helena Karlen ma nadzieję, że zatrzymany Szwed zostanie skazany i że będzie to jednoznaczną przestrogą dla innych. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, rocznie aż 150 milionów dziewcząt i 73 miliony chłopców na świecie doświadcza przemocy na tle seksualnym. Skutki wykorzystywania seksualnego dziecka obejmują: depresję, zespół stresu pourazowego, zaburzenia lękowe, skłonność do wykorzystywania dzieci w wieku dorosłym, zaburzenie prawidłowego rozwoju seksualnego, a także fizyczne uszkodzenia ciała dziecka.