Turecki rolnik Sultan Kossen, mierzący 251 cm, trafił do Księgi Rekordów Guinnessa z tytułem najwyższego człowieka na świcie. Jak zapowiedział na łamach zagranicznych mediów, nie zamierza zrezygnować z poszukiwania miłości, mimo że nie znalazł jej w Rosji. Najwyższy człowiek na świecie szukał miłości w Moskwie Według portalu Kosen w ostatnim roku pojechał z Turcji do Moskwy, by poznać kobietę, która "urodzi mu syna i córkę". Teraz najwyższy człowiek na świecie zdradził, że poszukiwania miłości będzie teraz kontynuować w USA. Na Florydzie zamierza uczestniczyć w festiwalu, gdzie ma nadzieję znaleźć żonę. "To powinno być łatwe. Mogę zapewnić wszystko i nie potrzebuję pieniędzy" - powiedział, cytowany przez portal. Kossen dodał, że zamierza zabrać swoją przyszłą żonę do Turcji. Wcześniej najwyższy człowiek na świecie próbował znaleźć miłość w Rosji. "Słyszałem, że kobiety w Rosji kochają przystojnych i uprzejmych mężczyzn. Znalezienie żony powinno być łatwe" - mówił jeszcze przed poniesieniem miłosnej porażki w Rosji. Kossen już raz był żonaty. Jego wybranką była mierząca 175 cm Syryjka Merve Dibo. - Poślubiłam miłość mojego życia. Mam nadzieję, że to szczęście będzie trwać wiecznie - mówiła Dibo po ślubie. Najwyższy człowiek na świecie w wywiadzie przyznał, że w trakcie małżeństwa para zmagała się z problemami w komunikacji - on mówi po turecku, a jego była żona znała wyłącznie język arabski.