Przez kilku dni na Morzu Bałtyckim i Północnym szalał sztorm Babet, w Niemczech zwany Viktor. Ogromne szkody odnotowano w Szlezwiku-Holsztynie i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Poziom wody opadł, odsłaniając zniszczenia. Zaczęło się liczenie strat. Niemcy. Sztorm Babet i "totalna katastrofa" Niemieckie służby ratunkowe w wielu miejscach wciąż odpompowują wodę z zalanych piwnic, zabezpieczają ściany budynków oraz naprawiają szkody. Odbudowa może zająć tygodnie, a nawet i miesiące, zauważa niemiecki nadawca publiczny NDR. Wstępne szacunki wskazują, że w samym Szlezwiku-Holsztynie powodzie spowodowały szkody o wartości setek milionów euro. Mieszkańcy tego regionu, jak i Meklemburgii-Pomorza Przedniego liczą teraz na pomoc ze strony polityków. W portowym mieście Flensburg poziom wody w morzu wyrównał rekordowe wskaźniki sprzed stu lat. Służby postanowiły ewakuować mieszkańców trzech przybrzeżnych miejscowości. Łącznie domy opuściło ok. 2 tys. mieszkańców. W piątek na wyspie Fehmarn w Szlezwiku-Holsztynie zginęła 33-latka. Kobieta znajdowała się w samochodzie, na który spadło drzewo powalone przez burzę. - To jest obraz totalnej katastrofy. Nie wiem, ile jednostek zatonęło. Wszędzie wystają maszty - mówił stacji NDR jeden z pracowników portu w Schilksee. Babet. Sztorm w Danii, Szkocji i Anglii. Nie żyje siedem osób Sztorm Babet uderzył także w Danię. Burza doprowadziła do przerw w dostawie prądu i ewakuacji wybrzeży na południu i wschodzie kraju. Z kolei w Wielkiej Brytanii od środy zginęło łącznie co najmniej siedem osób - informuje "The Independent". Policja w Derbyshire podała w niedzielę, że w domu w Chesterfield znaleziono 80-letnią kobietę. Uważa się, że jej śmierć miała związek z powodzią, która nawiedziła okolicę. Synoptycy twierdzą, że najgorszy moment sztormu minął. Ostrzeżenia powodziowe nadal obowiązują, ponieważ poziom wody wciąż pozostaje niezwykle wysoki. W Anglii od 48 godzin są ogromne problemy z transportem, utrudnienia potrwają zapewne do końca dnia. W sobotę stacja Kings Cross w Londynie została zamknięta z powodu przeludnienia. Z kolei w Szkocji nadal obowiązuje wiele ostrzeżeń powodziowych. Mieszkańcy oczekują, że większość z nich zostanie zniesiona w niedzielę. Źródło: NDR, "The Independent" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!