Sprawcą tego największego w Kościele skandalu był zmarły w 2008 roku założyciel Legionistów ojciec Marcial Maciel Degollado z Meksyku, który prowadził podwójne życie. Przez kilkadziesiąt lat dopuszczał się pedofilii wobec nieletnich podopiecznych zgromadzenia, seksualnie wykorzystywał seminarzystów, miał co najmniej troje dzieci. Obecnie, po zapoznaniu się z raportem sporządzonym po rocznej inspekcji w potężnym, mającym oddziały w wielu krajach zgromadzeniu, Benedykt XVI podejmie decyzję w sprawie jego przyszłości. Jedną z najbardziej prawdopodobnych rozważanych hipotez jest ustanowienie zarządu komisarycznego. Nie wyklucza się również dymisji wszystkich przełożonych lub nawet rozwiązania zgromadzenia. Obecnie stoi ono także w obliczu groźby bankructwa, w związku z możliwą falą roszczeń finansowych od ofiar wykorzystywania oraz dorosłych dzieci ojca Degollado. Piątkowa narada z udziałem papieża nie była planowana. Z inspektorami miał spotkać się tylko watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone. Audiencja duchownych u papieża świadczy zdaniem komentatorów o powadze sytuacji i osobistym zaangażowaniu Benedykta XVI w rozwiązanie tego gigantycznego problemu, którego pierwszym etapem była podjęta przez niego w 2006 roku decyzja o zmuszeniu duchownego-skandalisty do całkowitego usunięcia się w cień, życia w odosobnieniu i rezygnacji z pełnienia posługi. Odstąpiono wtedy natomiast od wymierzenia innych kar ze względu na wiek i stan zdrowia Degollado.